27 Mar 2011

Chwila relaksu z Warhammer Inwazja


Wczoraj miałem okazję trochę się odprężyć i znaleźć czas na małe spotkanie. Mimo iż po raz kolejny nie była to sesja RPG, nad czym ubolewam, ponieważ zabójcy trolli już dawno powypadały włosy z brody, a topór zardzewiał, a reszta drużyny zmarła ze starości to czas pozwala mi tylko na kilka chwil, a Warhammer Inwazja świetnie się nadaje na takie spotkanie.


Dwie potyczki i jak można się było spodziewać moje Wysokie Elfy skopały zad mrocznym bracią 2: 0, Nie pomógł Malleus Darkblade i inne udziwnienia.

Mój zrozpaczony i zdołowany kompan – Marcin zdecydował się na zabranie mi kart Krasnoludów i rozpoczął żmudne układanie deku wygrażając się rewanżem.

Kilka fotek:





No comments:

Post a Comment