
Wczoraj miałem okazję trochę się odprężyć i znaleźć czas na małe spotkanie. Mimo iż po raz kolejny nie była to sesja RPG, nad czym ubolewam, ponieważ zabójcy trolli już dawno powypadały włosy z brody, a topór zardzewiał, a reszta drużyny zmarła ze starości to czas pozwala mi tylko na kilka chwil, a Warhammer Inwazja świetnie się nadaje na takie spotkanie.